Forum SKULL z LO Chrobry w Kłodzku

Stecuszko

Został wybrany przewodniczącym samorządu szkolnego LO Chrobrego ponad 50% poparciem. Większość z was zna go osobiście, z debaty, bądź z kampani którą prowadził. Co sądzicie o tym człowieku? Czy nadaje się na tą funkcję?

Jeanne

hehe pierwszy wpis Very Happy

nie wiem Steco, jak możesz pisać o sobie w trzeciej osobie, heh takie śmieszne.
jesteś pozytywnie zakręconym człowiekiem i napewno wspólnymi siłami coś zrobimy dla tej szkoły. pozdro 700 Razz

Właściwie tutaj mógłbym zrobić jakiś wyjątek dla pierwszego posta. No ale. Chciałbym przy okazji powiedzieć, że forum to ma coś wnosić. Dyskusje toczyć a i owszem. Ale pamiętajmy, że jedno zdanie/słowo (typu: Zgadzam się) nie wystarczą. To co napisała Asia, jeszcze sie nada ponieważ w owym tekście załważyć można jakąś opinię. Pamiętajmy jednka, że nie chcemy ani offtopiców, ani zaśmiecania tematów.
Admin Stecuszko

Carla

coż można rzec o nowowybranym... ma chłopak nową fryzurę, ambicje i pomysły oraz wiarę w ich realizację. a oceniać będziemy za kilka miesięcy Smile

Agata_lolowata

Carla ma rację.. na razie nie możemy Cię oceniać, bo jeszcze nic nie zrobiłeś.. ale dokonałeś czegoś wielkiego, wygrałeś wyboru.. :]

Zamyslenie

Łukaszu, trzeba wziąć pod uwagę to, że nie miałeś żadnego dobrego przeciwnika. Smile

Ty jedyny nie zostałeś przy rozdawaniu ulotek z napisami: Stecko na prezesa! etc. Trudno byłoby wybrać kogoś innego, skoro [szczególnie większość pierwszaków] niewiele osób znało kandydatów, a głosowanie w ciemno przecież nie ma sensu. Osoba prowadząca debatę [ten tam taki chłopak z trzecich klas ;p] unosiła się, że nie zadajemy pytań o program wyborczy. Problem polegał na tym, że poza Tobą, programu wyborczego nie miał nikt. A poza tym, Maciek Krawiec[tak? Maciek? Wink

] stwierdził, że w statucie jest już tyle ulg, że jakby on był przewodniczącym, to już o żadne ulgi by się nie starał. Wink

To przecież tzw. wyborcza antyreklama dla samego kandydata. Wink

Myślę, że zostałeś wybrany, bo jako jedyny jakoś rozwinąłeś się w swoich działaniach wyborczych, chodziłeś po klasach, starałeś się, by wygrać. Miejmy nadzieję jednak, że nie stworzysz GTW [dla niedoinformowanych Grupy Trzymającej Władzę Wink

)] i nie ograniczysz się do załatwiania przywilejów samemu sobie.

Pozdrawiam. Smile

Alan · Gość

Pewnie kolejny który obiecuje a nie za wiele robi hehe... Gdzie jest ten szczęśliwy numerek he ?

Pozdro

Stecuszko

Nie da się ominąć pewnych reguł. Zmiany do statutu mogą być przeprowadzane tylko na początku i na półrocze roku szkolnego. Projekt jest przygotowywany i kiedy będą wprowadzane poprawki do statutu postaramy się zamieśćić wśród nich i szczęśliwy numerek. ha :]

Agata_lolowata

Ryannator

Lindsay Lohan Doing A Hung Guy!
[link widoczny dla zalogowanych]

Ryannator

Nicole Kidman Blowjob!
[link widoczny dla zalogowanych]

Ryannator

Christina Ricci Undressing!
[link widoczny dla zalogowanych]

aaa4

-Bez zadnych sztuczek - powiedzial Ezio, odpinajac sztylety i rzucajac je na podloge.

-Bez starozytnych artefaktow. Bez broni. Zobaczmy, na co cie stac, vecchio!

Skrzywiona i zla twarz Rodriga powoli wypelnil usmiech.

-Dobrze, skoro tak chcesz sie w to bawic...

Zrzucil swoje ciezkie, zewnetrzne szaty i stanal przed Eziem w tunice i ponczochach. Mial otyle, choc zwarte i silne cialo, po ktorym od czasu do czasu przechodzila blyskawica -efekt dzialania Pastoralu. Zblizyl sie do Ezia i wymierzyl pierwszy cios - brutalny hak, ktory wyladowal na szczece Ezia i sprawil, ze sie zatoczyl.

-Dlaczego twoj ojciec nie dal sobie z tym wszystkim spokoju? - zapytal Rodrigo ze smutkiem w glosie, unoszac but, by kopnac Ezia z calej sily w brzuch. - Nie, on musial uparcie drazyc i szukac... A ty jestes taki sam. Wy, asasyni, wszyscy jestescie jak komary, od ktorych trzeba sie odpedzac. Szkoda, ze temu idiocie Albertiemu nie udalo sie powiesic cie razem z bracmi i ojcem dwadziescia siedem lat temu.

-Szatan nie jest w nas, lecz w was, templariuszach - pozbieral sie Ezio, wypluwajac wybity zab. - Mysleliscie, ze ludzie, zwykli, porzadni ludzie, sa jak rzeczy, ktorymi mozecie sie do woli zabawiac, z ktorymi mozecie robic, co tylko chcecie.

-Moj drogi towarzyszu - powiedzial Rodrigo, wymierzajac kolejny cios, tym razem pod zebra Ezia - po to wlasnie sa ludzie. Motloch jest po to, by go wykorzystywac i nim rzadzic. Bylo tak zawsze i zawsze tak bedzie.

-Poczekaj - wysapal Ezio. - Ta walka jest b